W mojej lodówce zawsze jest ciasto francuskie. Dużo rzeczy robię sama, ale tym razem jednak jest inaczej. Tak dokładnie! nie wstydzę się tego powiedzieć, ale nie robię ciasta, kupuję je w sklepie. Ciasto sklepowe nie jest najgorsze. Próbowałam już kiedyś swoich sił w domowym zaciszu, ale zdecydowanie jestem za leniwa i zajmuje mi to za dużo czasu.
Ludzie obawiają się, że jeśli przepis jest zbyt prosty to często nie wyjdzie. Tu jednak was zaskoczę, ale on naprawdę jest prosty. I jeśli go nie spalicie to wyjdzie w 100% . Upiekłam kieszonki ze śliwkami i morelą. Akurat te owoce znajdowały się w moim koszyczku. Ale można użyć owoców które w tym momencie posiadamy bo wtedy mamy pewność, że się nie zmarnują :)
Składniki:
- opakowanie ciasta francuskiego
- 11 śliwek. Ja użyłam słodkich węgierek.
- 6 moreli
- brązowy cukier
-cynamon/cukier puder lub gałka muszkatołowa
1. Ciasto dziele na 21 kwadratów. W zależności od was jakiej wielkości chcecie kieszonki na tyle dzielicie ciasto
2. Kładę połówkę śliwki i ćwiartkę moreli do każdej kieszonki. Posypuję cynamonem. Jeśli lubicie może to być to gałka.
3. Zaklejam kieszonki. Smaruję roztrzepanym jajkiem i posypuję brązowym cukrem.
4. Piekę w piekarniku z termoobiegiem w 200 stopniach przez ok. 20 min. W zależności od tego jak szybko ciasto się zarumieni.
5. Posypuję cukrem pudrem. Można podawać z kleksem bitej śmietany i lodami waniliowymi.
Smacznego:)
Caroline xxx
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz