OssoBuco alla Karolina - moja wersja zimowej potrawy i chwila odcięcia się od świąt.

Świąteczny szał trwa. Dlaczego szał? Bo mimo iż święta to piękny okres ja już mam go prawie dosyć. Szczególnie wtedy gdy kolędy puszczają od 1 listopada.
Mimo iż na naszym blogu nie pojawią się dania wigilijne (w tym roku) to miałam ochotę na coś prostego, smacznego i zimowego.
Danie mimo iż garnkowe to musi spędzić troszkę czasu w piekarniku.
Prawdziwe ossobuco czyli inaczej kość z dziurą, a w tej dziurze nic innego niż szpik. Przepis na ossobuco jest wersją nowoczesną zaczerpniętą od Gary'ego Mehigan'a. Natomiast wersja alla Karolina nie będzie z giczą ponieważ mimo iż szukałam w wielu miejscach w swojej okolicy dostać nie mogłam. Może gdybym nie była taka leniwa to udałabym się gdzieś dalej, ale doszłam do wniosku, że gicz już jadłam to czas na inne mięso w wydaniu tego dania.  Użyłam tym razem biodrówki. Swego czasu danie to robiłam również z golonką.
Również przepyszne.

Danie dla fanów mięsa i warzyw. Na rozgrzanie :)


Składniki na 4 osoby:
-trochę mąki do obtoczenia mięsa
-4 plastry giczki cielęcej ( lub innego kruchego mięsa z kością - tym razem użyłam biodrówki)
-2 duże marchewki
- 4 gałązki selera naciowego
-1 duża cebula
-1-2 ząbki czosnku
-gałązka tymianku
-kieliszek białego wina (nie konieczne)
-500ml bulionu najlepiej wołowego (ilość zależna od wielkości garnka)
-puszka lub dwie drobno krojonych pomidorów lub ok 400 ml przecieru pomidorowego

Gremolata:
-zielona pietruszka
-starta skórka z cytryny lub limonki
-kilka krople oliwy

1. Mięso obtoczyć lekko w mące i podsmażać z obu stron na rozgrzanej oliwie lub maśle do uzyskania złocistego koloru. Wyjąć na talerzyk.
2. Na tym samym tłuszczu podsmażyć 4-5 min pokrojoną w kostkę marchew, seler, cebulę oraz czosnek. Wrzucić również tymianek. Przyprawić solą i pieprzem. 
3. Do warzyw włożyć mięso i przykryć delikatnie warzywami. Po chwili wlać kieliszek białego wina. Dodać przecier pomidorowy i tyle bulionu by przykrywał mięso z warzywami. Przykryć pokrywką.
4. Wszystko piec w piekarniku od 1,5-2 godzin w 180 stopniach. Piec w garnku który można wkładać do piekarnika.

!Jeśli po godzinie stwierdzicie, że mięso jest mięciutkie i odchodzi od kości można wyciągać.
!Jeśli będziecie mieli duży problem ze znalezieniem giczy, kupcie mięso które po upieczeniu będzie kruche i łatwo odchodziło od kości. Może jakieś żeberka, biodrówka, karkówka albo golonka.

We Włoszech na zakończenie dodaje się Gremolate. Zazwyczaj jest to starta skórka cytryny, posiekana pietruszka i surowy czosnek. A ponieważ co człowiek to obyczaj to "moja gremolata" nie ma czosnku. 
Danie posypujemy startą skórka z cytryny lub limonki wymieszaną z posiekaną pietruszką i kilkoma kroplami oliwy.
Podawać z ryżem lub z ziemniakami :) do wyboru do koloru.  Smacznego i mam nadzieję, że danie was rozgrzeje.
Caroline xxx

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz