Pokazywanie postów oznaczonych etykietą napoje. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą napoje. Pokaż wszystkie posty

Koktajl z jeżynami i szpinakiem


Jeszcze kilka lat temu gdyby ktoś powiedział mi, że w przyszłości będę pić koktajle ze szpinaku i owoców pomyślałabym, że jest nienormalny. Dziś bym tak nie pomyślała, gdyż szpinakowy koktajl często gości w moim domu. Teraz i pewnie wy stwierdzicie, że jestem wariatką, ale uwierzcie mi w prosty i smaczny pomysł można dostarczyć swojemu organizmowi mnóstwa witamin.
Ciekawostką jest fakt, że szpinak jest prawie nie wyczuwalny.

Aqua fresca z brzoskwinią

Jest ciepło! Pierwsze krótkie spodenki ubrane. Kocham ten stan! Mimo, że na taką piękną pogodę najlepszą ochłodę przynosi mi gorąca herbata to jednak taki zimny orzeźwiający napój jest idealny. Aqua fresca to bezalkoholowy, bardzo popularny napój w Meksyku w którym miksowane są owoce, warzywa, nasiona czy zboże. 

Koktajl z truskawką i ananasem

Koktajl. Totalny banał. A ja musiałam sobie radzić bez prądu i blendera :)
Jestem podwójnie dumna ponieważ część produktów użytych do tego napoju powstało produktów które rosną w moim ogrodzie. 
Mój ogródek nie jest aż tak wielki by siać tysiące grządek truskawek, ale jednak niewielka ilość tych owoców cieszy oko i kubki smakowe.
Dumna jestem także z mojej pięknej mięty, która wie, jak bardzo sobie ją cenie. Co roku rozsiewa się coraz dalej, a ja nawet nie śmie jej usuwać.





Składniki:
-600g truskawek
-250 g ananasa
-kilka listków mięty
-łyżka miodu
-2 szklanki maślanki (400ml)
-200 ml jogurtu

  1. Mięte drobno posiekać.
  2. Wszystkie składniki zblendować na końcu dodać mięte.
  3. Jeśli nie macie blendera, truskawki i ananas podusić widelcem lub wymieszać trzepaczką. 

    Caroline xxx 

Wody owocowe

Im bardziej pogłębia się moja świadomość odnośnie żywności robię się coraz bardziej wybredna. Natomiast rodzina i znajomi oznajmiają mi, że staję się z tego powodu marudna. Niestety, mają rację. 
Jednak w moim przypadku jednym uchem wchodzi drugim wychodzi. 
Dlatego też nie pamiętam kiedy ostatni raz piłam kupny słodzony napój. Zdecydowanie preferuję wodę, herbatę czy świeże soki. A ponieważ jestem szczęśliwą posiadaczką bardzo starej, nie psującej się sokowirówki, soki pije codziennie.

Przedstawię wam moje dwie ulubione wersje wód owocowych. Bajecznie proste. Bez cukru, z pysznym aromatem owoców. Tak oto wody stały się również podstawą do uczelnianego projektu. Oczywiście w 100% zaliczonego :)

 Woda cytrynowa
Cytrynę pokroić w plastry, przełożyć do dzbanka, lekko wydusić z niej sok i zalać wodą. Wstawić do lodówki na noc lub na 2-3 kilka godzin.

Polecam wkroić kilka plasterków pomarańczy i listków mięty.







Woda truskawkowa
Kilka truskawek pokroić w plastry, przełożyć do dzbanka, zalać wodą. Wstawić do lodówki na 2-3 godziny.
W porównaniu do wody cytrynowej, truskawkowa ma mniejszą trwałość i po pewnym czasie truskawki leżące w wodzie dostają białego nalotu. Nie wygląda to wtedy apetycznie

Polecam dodać kilka listków bazylii cytrynowej.

Miłych upałów, które zdecydowanie uwielbiam!

Caroline xxx 

Małe grzeszki czyli kawa z czekoladą.

„Panno Karolino, w kuchni można iść na skróty, ale licząc to zadanie nie można.” Takie słowa usłyszałam na zajęciach od wykładowcy. Czyżby czytał blogi kulinarne?
Czy idę w kuchni na skróty lub jakieś ustępstwa? Oczywiście!
Myślę, że każdy popełnia grzeszki, ale to one sprawiają , że nasze danie jest wyjątkowe.
Jaki grzeszek ja popełniam? Kawa z czekoladą.
Kawosze na pewno się oburzą, a co ja mam powiedzieć kiedy mleko ląduje w herbacie? :)
Kawę pijam sporadycznie, ale jeśli się skuszę tylko i wyłącznie z ekspresu.
Nie lubię skomplikowanych urządzeń z tysiącami guzików, dlatego mam chyba najprostszy ekspres na świecie. Podobno robi tylko espresso, a ja zrobiłam już tyle innych pysznych kaw:)

Grzech który popełniam to do dozownika na kawę wsypuję dwie łyżeczki kawy i następnie łyżeczkę czekolady i zakręcam. W filiżance od razu dostaję gorącą kawę z pysznym aromatem czekolady. Spieniam mleko spieniaczem i wlewam do kubka! 



A może skusicie się pumpkin spice latte ? 


Caroline xxx

Niezbyt zachęcającego koloru Smoothie...

...pewnie dlatego, że zrobione przeze mnie. 
No dobra, stara sałata też tu dodała swoje 5 gr. 
Nawet mimo tego(!), dało się wypić. 
I nawet całkiem nieźle smakowało. 



Tajemniczo brzmiąca nazwa "Smoothie" kryje za sobą najzwyklejszy w świecie "koktajl". 
Bez alkoholu, może być z mlekiem,miodem, jego główny składnik to owoce. 
Ja zdecydowałam się na wersję owocowo-warzywną(Green Smoothie), z tegoż oto przepisu: 





          • garść liści sałaty 
            • garść liści mięty 
          • 2 banany
          • łyżeczka oliwy 
          • woda

Szybki i łatwy w wykonaniu napój pełen witamin! 
Czego chcieć więcej?
...chyba wiem-smaczniejszego koloru:)




Text&Pics  by Suzanne

Ciasteczka owsiane z czekoladą i herbata z jarzębiną.


Gdyby mnie ktoś zapytał kim mogłabym być w drugim wcieleniu prawdopodobnie odpowiedziałabym, że w 50% Brytyjką. Dlaczego tylko połowę? Bo jak wiadomo kraj ten w większości delektując się herbatą dolewa do niej... mleko! Ja natomiast tego nienawidzę!
Mój post jest jesienną mieszanką. Jako, że za oknami piękna złota jesień, to zamiast mleka to herbaty będzie jarzębina!
Piłam herbatę z różnymi cudami. To cytryna, to pigwa. Pierwszy raz jarzębinę miałam okazje spróbować na targach smaków regionów. Sama w sobie cierpka i gorzka. W herbacie lepsza niż z plasterkiem cytryny. Na jesienną pogodę idealne rozwiązanie.

Popołudniowa herbata nie byłaby sobą gdyby nie było do niej ciasteczek. Upiekłam szybkie ciasteczka owsiane z kawałkami czekolady.

Przepis na ok 30 ciastek. Wszystko w zależności jakiej będą wielkości:)

Składniki:
-200g masła
-250 g cukru
-1 łyżka cukru waniliowego
-szczypta soli

-1 jajko
-260 g płatków owsianych
-1 łyżeczka proszku o pieczenia
-160 g mąki
-ok 60 g czekolady. posiekanej na małe kosteczki.



1. Płatki owsiane zanim dodam do ciasta, prażę na suchej patelni. Kiedy płatki nabiorą lekko brązowego koloru odkładam na talerz by płatki ostygły. Trzeba pilnować by ich nie spalić. 
2. Masło ucieram z cukrem i cukrem waniliowym, solą i jajkiem. Możecie użyć miksera. Ja bawiłam się w ręczne ucieranie ;)
3. Zimne płatki mieszam z proszkiem do pieczenia i mąką. Dodaje do masy maślanej i mieszam wszystko dokładnie. Na samym końcu wrzucam czekoladę i delikatnie łącze z ciastem.
4. Formuję kulki, kładę na formie do pieczenia wyłożonej papierem i lekko spłaszczam.
5. Piec w 180 stopniach (termoobieg) przez 15-20 minut. Ciastka wkładać do zimnego piekarnika.      Uwaga! Pamiętajcie, że każdy piekarnik jest inny. Dlatego tez czas pieczenia może się różnić! Dlatego pilnujcie ciastek. Sprawdźcie drewnianym patyczkiem czy zostaje na nim surowe ciasto. Czas pieczenia zależy również od grubości kulek. Dziękuje za komentarz zwracający na to uwagę.

Ciastka troszkę urosną więc dobrze byłoby zachować odstęp pomiędzy nimi.
Jeśli ciasto będzie się kleić do rąk w trakcie robienia kulek, można zwilżyć ręce zimną wodą, lub obsypać je mąką.


Przepis na konfiturę do herbaty. Dlaczego podkreślam, że do herbaty? Dlatego, że jarzębina ma być w zastępstwie cytryny. Ma mało cukru. Jest zdecydowanie kwaśniejsza niż dżem.
Pamiętajcie, że surowa jarzębina jest trująca. Dlatego nadaje się do spożycia po zblanszowaniu lub obróbce termicznej. Jarzębinę należy wcześniej zamrozić. Na 24h lub dłużej by straciła swoją goryczkę, choć i tak to nie gwarantuje, że straci ona w 100% swoją goryczkę.Dlatego też mówi się o zbiorach jarzębiny pod koniec października po pierwszych przymrozkach.
-1 kg jarzębiny
-250g cukru
-woda tyle, żeby sięgała do połowy jarzębiny. Mi wyszło ok. 0,5 l

1. Wodę zagotować, dodać cukier i poczekać do jego rozpuszczenia.
2. Wrzucić oczyszczoną jarzębinę (bez szypułek, listków) i wrzucić do gotującej się wody.
3. Gotować do miękkości, i kiedy to wszystkie owoce popękają.
4. Na końcu miksuje wszystko mikserem i przekładam do słoiczków. Gotuję słoiczki przez 20 min od zagotowania wody. 

Może zdarzyć się tak, że w trakcie gotowania na górze pojawi się piana lub jakieś szumowiny. Należy je zebrać. 
Jeśli po dłuższym czasie woda nie będzie chciała odparować, należy jarzębinę (bez wody) przełożyć na patelnie i smażyć.
Jeśli mimo iż ma być to kwaśna konfitura w smaku wydaje wam się, że jest zbyt kwaśne, dodajcie cukru do smażenia.

Caroline xxx
Pics by Suzanne

Pumpkin Spice Latte czyli dyniowa kawa z przyprawami

       Pumpkin Spice Latte czyli dyniowa kawa z przyprawami :)
Nie przepadam za kawą. Jestem raczej fanką herbat, to one pobudzają mnie do życia. Choć bywa czasem, że nie odmawiam sobie słodkiej latte lub cappuccino.

      Pierwszy raz pumpkin spice latte piłam w Anglii. Po długim czasie spędzonym na zimnie zostałam zaproszona na kawę. Gdy odpowiedziałam, że kawy nie pijam, usłyszałam, że tę wypiję. I tak się właśnie stało. Od tego czasu kiedy przychodzi jesień nie mogę się doczekać kiedy zaszyję się na ogrodzie, pod kocykiem z gorącą kawą i wspomnieniami z tamtych czasów.

Choć w internecie można znaleźć miliony przepisów ja przedstawiam wam wersję przepisu wg którego robię kawę.

Składniki na dwa kubeczki.
-kawa - 4 łyżeczki (ja zrobiłam sobie espresso )
-250 ml mleka
-4 łyżki musu z dyni *
- 4 łyżki słodzonego mleczka skondensowanego
-1-2 łyżeczki cukru brązowego
-1 łyżeczka przyprawy pumpkin pie spice **
-1 łyżeczka ekstraktu z wanilii  (bez niej też kawa będzie udana)

do dekoracji
-bita śmietana







* mus z dyni można zrobić krojąc dynie w małą kosteczkę, gotować aż do miękkości i zmiksować na gładką papkę.
** Pumpkin pie spice
- 1 łyżka cynamonu
- 1/2 łyżeczka imbiru
- 1/2 łyżeczki gałki
w wielu przepisach dodaję się często ziele angielskie i goździki. Ja niestety nie przepadam za mieszanką ziela z goździkami i imbirem, dlatego korzystam z przepisu bez tych dwóch składników.



  1. Podgrzewam dynie w garnuszku. 
  2. W drugim podgrzewam i mikserem spieniam ciepłe mleko. Garnuszek trzymam nad malutkim gazem. Wlewam do mleka - gorącą kawę, cukier, mleko skondensowane, wanilie, przyprawy oraz na samym końcu dynię.
  3. Przelewam wszystko przez sitko do kubeczków. Dekoruję ubitą śmietaną i posypuję przyprawami.

-Jeśli macie robota kuchennego ułatwiamy sobie życie wrzucając wszystko do blendera i miksujemy. Ale mleko naprawdę warto podgrzać bo kawa będzie zimna.

-Cukier każdy powinien dopasować pod swoje walory smakowe.

-Tu dobra wiadomość dla osób nie mogących pić lub po prostu nie pijących mleka. Usuńcie z przepisu mleko i mleko skondensowane, a użyjcie mleka sojowego i dodajcie więcej cukru.

-Mam nawet szybszą wersję dla tych którzy posiadają ekspres do kawy. Polecam wymieszanie mleczka skondensowanego z przyprawami, wanilią oraz dynią. A następnie zrobić sobie kawę, dodać spienione mleko i na samym końcu wlać do kawy naszą mieszankę, dzięki czu serwując ją naszym gościom , sami mogą kontrolować intensywność smaku.
Caroline xxx

Malinowe Cappuccino


Korzystając z możliwości zapełnienia luki między moim ostatnim postem, a tym w projekcie(odnośnie Targów Smaku; no,niestety, to właśnie mi przypadło jego napisanie..a idzie mi to już długo,więc mam nadzieję, że wrzucając ten pościk udobrucham choć trochę Karolinę..) pragnę przedstawić Wam przyjemną opcję na coraz chłodniejsze popołudnia; idealną do słodziutkich ciasteczek, chociaż co prawda, kaloryczną samą w sobie. 

Hmm. Długie zdanie.

Idzie zima, więc zbieranie rezerw wskazane.

I tak to sobie tłumaczmy.



A tu jeszcze przepis:
  • 50 ml kawy espresso
  • 125 ml mleka, najlepiej 3,2% (po jego spienieniu w ekspresie powinno być około 150 ml)
  • Odrobina(lub wedle uznania) soku malinowego domowej roboty (lub syrop do kawy)

Jeżeli nie posiadacie ekspresu do kawy, mleko wystarczy delikatnie podgrzać, uważając by się nie zagotowało!, następnie ubić mikserem lub małym spieniaczem do mleka.

Mała wskazóweczka: jeśli posłodzicie mleko przed spienianiem, lepiej się ubije i będzie smaczniejsze. Na końcu jeśli macie ochotę możecie posypać piankę czekoladą lub innym przysmakiem.


Text & Photos by Suzanne