Kulinarno-książkowy zbieg okoliczności

A dokładniej chodzi mi o fakt, że w mniej więcej tym samym czasie przeczytałyśmy książki, które miały w sobie wątek kulinarny a ich głównymi bohaterkami były Julie. 

Co prawda w książce, którą czytałam nie było przepisów.
Również nie jest to książka naukowa ani zbyt ambitna.
Myślę, że może zostać uznana za idealną na leniwe wieczory, jak najbardziej babska, czasami troszkę idiotycznie napisana, ale patrząc z szerszej perspektywy- przedstawiająca smutną a zarazem piękną historię 2 bohaterek.

No i słodko pierdzący motyw kulinarny: Julia ma kawiarnie, codziennie piecze ciasta przy otwartym oknie, czeka bowiem na osobę, którą smakowity zapach ów ciast przywiedzie wprost w jej skromne progi.


Jaki z tego morał?
Że każdy moment jest dobry na coś słodkiego!:D


Text by Suzanne
Zdjęcie z : http://www.znak.com.pl/kartoteka,ksiazka,3464,Slodki-swiat-Julii

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz